Ucieszyłem sie gdy wadera sie zgodziła być moją ukochaną. Miałem ochote skakac z radości i krzyczeć na cały regulator.
-robi sie ciemno. Wracajmy do jaskini -mowiłem tuląc sie doniej. Ona kiwneła głową. Założyłem róże w jej miękie futro na głowie koło ucha. Przepięknie wyglądała. Naweti bez tej ruży. I ruszyliśmy obok siebie w strone jaskiń.
Yumi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz