- Nowa? - spytała Allison po krótkiej chwili ciszy.
- Mhm. - mruknęłam i skrzywiłam się. Nie lubiłam tych ''pierwszych dni''. Zawsze inni gapili się na mnie i szeptali między sobą, a ja czułam się jak dziwadło. Przyznam, że wadera wywołała u mnie nie lada zaskoczenie. Jeszcze nikt nigdy nie podszedł do mnie już pierwszego dnia. Nie wiem, czy zaliczać to do plusów czy minusów. - To co. - westchnęłam głęboko i odwróciłam się w jej stronę. - Zrobisz mi mały rekonesans w obecnych tu wilkach? - spytałam. Allison już otwierała pyszczek by odpowiedzieć, kiedy podszedł do nas jeden z basiorów.
<< Allison? Brak weny :c>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz