Nudziło mi się więc postanowiłam pogadać z Kaminarim. Znalazłam go przy jeziorku.
- Cześć. I jak tam po ślubie? - Zagadnęłam go z uśmiechem.
- Bardzo dobrze. - Odpowiedział mi spokojnie.
- Ty i Allison pasujecie do siebie. - Napiłam się wody i spojrzałam na niego. Allison to szczęściara.
- Ale chciałam też pogadać o czym innym. - Zaczęłam. Kami tylko skinął głową na zgodę.
- Wiesz że ważne jest bezpieczeństwo watahy, ale nie mamy żadnego dowódcy wojownikami, głównego medyka oraz bety i omegi. - Zaczęłam go informować.
Kaminari?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz