Spojrzałam na poduszki łap które jeszcze chwilę temu były zielone, a teraz są turkusowe. Zaciekawiło mnie to bardzo.
- Dlaczego twoje poduszki łap są turkusowe? - Spytałam się go niepewnie. Odwrócił wzrok. To musiało coś znaczyć.
- Chodźmy gdzieś dalej. - Poprowadziłam go na plażę La-Phin. Akurat był zachód słońca. Było tak cudownie.
Alehandro?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz